Dzisiaj tematyka trochę inna niż wolontariat. Słów kilka i krótka fotorelacja jednego z najpiękniejszych dni- urodzin.
Początkowo ten dzień miałam spędzić jak każdy inny, ale dosłownie 3 tygodnie przed, rodzice wpadli na pomysł zorganizowania imprezy tego dnia.
Obawiałam się trochę czy wszystko wyjdzie tak jakbym chciała. Dodatkowo cały tydzień poprzedzający 10 kwietnia miałam strasznie stresujący. Gdy 9 kwietnia wszystko zakończyło się szczęśliwie, a stres powoli zaczął schodzić ze mnie to dopiero wtedy zorientowałam się, że jestem tak potwornie zmęczona i wykończona, że największym marzeniem było wreszcie odpocząć i porządnie się wyspać
(ale o tej stresującej sytuacji oraz o prezencie który zrealizowałam dzień przed urodzinami opowiem więcej innym razem ☺) .
Ostatecznie:
Wszystko przerosło moje najśmielsze oczekiwania!
Dzięki wspaniałym przyjaciołom i znajomym ten dzień był najpiękniejszy!
A zaczniemy od zdjęcia, które chyba najbardziej mi się podoba ▼
Kilka drobiazgów, które dostałam ♥
A zaczniemy od zdjęcia, które chyba najbardziej mi się podoba ▼
Kilka drobiazgów, które dostałam ♥
Trochę ostro po czasie, ale najlepszego.
OdpowiedzUsuńMoja 18-stka była pełna zniszczeń... XD
Wielkie dzięki :D
OdpowiedzUsuńU mnie spokojnie było pod tym względem ;)
Sto lat! :D
OdpowiedzUsuńOFFICIAL PATTY :) (klik)