W ostatnim poście opowiedziałam co nieco o konkursie, którym zostałam finalistką. Dzisiaj chciałabym podzielić się wrażeniami z pobytu w Ostródzie. Wyjazd ten był główną nagrodą w konkursie pt: 'Ośmiu
wspaniałych'. Nasza mazurska przygoda trwała trzy dni. Rozpoczęła się wczesnym
rankiem 12 czerwca , a zakończyła w godzinach po południowych 14 czerwca.
12 czerwca
Około godziny 6 rano wszyscy spotkaliśmy się w wyznaczonym miejscu. Nasza
podróż miała trwać około 4 godziny, ale opiekunowie postanowili wzbogacić nasz wyjazd.
Pierwszym dodatkowym punktem programu było zwiedzenie zamku w Nidzicy.
Następnym przystankiem było Muzeum Budownictwa Ludowego w Olsztynku.
Do Ostródy dotarliśmy w godzinach południowych. W pierwszej kolejności
zostaliśmy zakwaterowani w naszych pokojach w internacie szkoły, a
następnie udaliśmy się na obiad. Po obiedzie od razu udaliśmy się na
krótki spacer po Ostródzie. Zwiedziliśmy zamek, amfiteatr przy jeziorze, a
także odbyliśmy rejs po jeziorze drwęckim.
Po kolacji udaliśmy się do amfiteatru nad jeziorem na koncert. Muzyką
dominującą było reggae. Nie jest to mój ulubiony gatunek muzyczny, ale był to
obowiązkowy punkt programu. Czas miały nam umilać dwa zespoły: November project
i Łąki Łan. Od chwili gdy pierwszy zespół wszedł na scenę powiało optymizmem, a
z każdą kolejną piosenką było coraz lepiej. Wszystkie były po prostu świetne!!! Tytułem podsumowania koncertu: jeszcze nigdy nie widziałam tyle pozytywnych
emocji w jednym miejscu :).
Najlepszą formą integracji był prawie dwu kilometrowy bieg podczas burzy
:D. Z koncertu wyszliśmy wcześniej, w najgorszy deszcz, więc do pokoi
zaczęliśmy biec żeby 'jak najmniej' zmoknąć. Nie wyszło i tak wszyscy od stóp
do głów byliśmy przemoczeni. Po powrocie wzięłyśmy gorący prysznic i zmęczone całym dniem grzecznie poszłyśmy spać.
13 czerwca
Kolejny dzień rozpoczęliśmy od wyjazdu na pola bitwy pod Grunwaldem.
Standardowo zaczęło się od krótkiego 'zwiedzania' poszczególnych miejsc, a
następnie udaliśmy się na amfiteatr. Tam oglądaliśmy krótki pokaz walk
rycerskich, a po nim rozstrzygnięto konkurs na strój z epoki. Miło mi
zakomunikować, że główną nagrodę zdobyła nasza reprezentantka Ania. P występach
zjedliśmy obiad- karkówka, babka ziemniaczana oraz a'la ciasteczka, które sami
piekliśmy przy ognisku.
trampki na Grunwaldzie
Wróciliśmy późnym popołudniem i od razu po kolacji zaczęliśmy się szykować
na galę- XXI OGÓLNOPOLSKI FINAŁ SAMORZĄDOWEGO KONKURSU NASTOLATKÓW 'OŚMIU
WSPANIAŁYCH'. Niestety do Ostródy nie mogła przyjechać nasza główna laureatka
więc zastępowała ją Zuza. Spośród laureatów z całego kraju jury wybrało OŚMIU
WSPANIAŁYCH POLSKI. Nagrodzeni dostali skromne upominki, a najlepsi z kraju
wspaniałe statuetki. Po gali czekał na wszystkich słodki poczęstunek z wielkim,
kilkupoziomowym tortem :) Całość zakończyła się chwilę przed 22.
Po gali miały być jakieś imprezy na zamku, ale w ostatniej chwili odwołano
je. Nasi opiekunowie zaproponowali nam żeby wybrać się jeszcze nad jezioro.
Wszyscy się zgodziliśmy, spacerowaliśmy ponad godzinę. Opiekunowie osobno i
nasza cała grupa osobno. Do internatu wróciliśmy przed 24. Był to bardzo fajnie
spędzony czas :)
14 czerwca
Nadszedł dzień pożegnania. Wszyscy wstaliśmy wcześniej, spakowaliśmy się i
poszliśmy na śniadanie. Na zakończenie uczestniczyliśmy we mszy świętej. Po
mszy planowaliśmy jeszcze zostać w Ostródzie i 'na własną rękę' zwiedzać
miasto, jednak deszcz pokrzyżował nam plany.
W drodze powrotnej zawitaliśmy w Żelazowej Woli.
Na miejsc dojechaliśmy po południu. I wszystkim nam było ciężko się rozstać
i pożegnać.
Podsumowując. Wyjazd był jak najbardziej udany. Tyle pozytywnej energii w
jednym miejscu ♥
Dla takich chwil warto żyć. To właśnie w takich momentach jeszcze lepiej
człowiek rozumie 'po co to robi'. Wszystkie wątpliwości związane z pracą w
wolontariacie odchodzą w zapomnienie.
Na pewno takie wyróżnienie daje jeszcze więcej motywacji do działania.
Warto pomagać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz